ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka
141
BLOG

Guz i dziura w całym

ks. Artur Stopka ks. Artur Stopka Społeczeństwo Obserwuj notkę 0

Nie ma chyba w tym nic dziwnego, że ostatnio do dobrego tonu należy po pierwsze pojawienie się w pewnym nowiutkim, dużym pomieszczeniu, a po drugie, danie znajomym do zrozumienia, że się tam było. Pomieszczenie jest pod wieloma względami wyjątkowe. Do tego stopnia, że ponoć zazdroszczą go nam na całym świecie.

Nie ma też nic dziwnego w tym, że swoją bytnością we wspomnianej sali pochwalił się niedawno właściciel firmy z grupy małych i średnich przedsiębiorstw. „I jak?” – zapytał zwięźle urzędnik z instytucji samorządowej i wpatrzył się wyczekująco w przedsiębiorcę. „Niesamowicie” – zaczerpnął powietrza właściciel firmy i zabrał się za plastyczne opisywanie swoich wrażeń estetycznych i przeżyć artystycznych. W zachwytach wspierała go żona, raz po raz wzdychając, dorzucając tu i ówdzie jakieś obco brzmiące słowo i robiąc miny, których mało kto by się po niej spodziewał. Do pochwał zaraz dołączyła się żona profesora, która przerywała relację przedsiębiorcy i jego małżonki wypowiedziami pełnymi emocjonalnych wykrzykników, „ochów” i „achów”.

Nie włączałem się w ten chór, ale w milczeniu odczuwałem satysfakcję z faktu, że i ja miałem okazję poznać niezwykłe cechy omawianego obiektu. Kiwałem głową, dając do zrozumienia, że świetnie wiem, o czym mowa i podzielam wyrażane opinie. Wodząc wzrokiem po dyskutantach zauważyłem, że urzędnik z instytucji samorządowej chłonął pochwały całym sobą, tak, jakby co najmniej osobiście rzecz zaprojektował i własnymi rękami zbudował do fundamentów aż po dach.

„A mojemu dziecku o mało drzwi tam nie nabiły guza” – odezwał się ni w pięć ni dziewięć nauczyciel z pewnego technikum, który rzadko zasilał swoją osobą nasze grono. „Pan też tam był?” – zapytał nieufnie urzędnik. „Byłem” – pokiwał głową nauczyciel i bez jakichkolwiek ozdobników podzielił się obserwacją, że drzwiom do owego niesamowitego pomieszczenia brakuje blokad, co stwarza niebezpieczne sytuacje dla wychodzących. „No i to jest to nasze nieustanne narzekanie i szukanie dziury w całym” - wybuchnął przedstawiciel instytucji samorządowej i posłał nauczycielowi niechętne spojrzenie. „Ja nie narzekam, tylko informuję rzeczywistość, że nie spełnia moich oczekiwań” – bronił się pedagog żartem najwyraźniej podkradzionym z jakiegoś internetowego mema.

„Doskonałość jest miarą nieba, dążenie do doskonałości miarą człowieka” – powiedział w tym momencie profesor, nie przestając przeglądać dość grubego czasopisma niemal pozbawionego obrazków. Wszyscy umilkli, najprawdopodobniej usiłując połączyć jakoś jego uwagę z dotychczasowym przebiegiem rozmowy. A ja dopiero po powrocie do domu zorientowałem się, że profesor zacytował Goethego.

Tekst powstał jako felieton dla radia eM

Dziennikarz, który został księdzem

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Społeczeństwo